Zanim stałem się trzydziestokilkuletnią mamą, której oczy wypełniają się łzami na wszelkiego rodzaju wzmiankę o głodzie młodzieży lub utraty małżonka, zachowałem to, co teraz uznałem za praktykę wdzięczności. Nie, nie kosztowałem chwili każdego dnia, aby pamiętać o tym, jak miałem szczęście być bezpiecznym, zdrowym, a także kochanym; Zamiast tego podziwiałbym się: „Jestem dorosły! Mogę pozostać tak późno, jak chcę, a także mieć bary Snickers na obiad! Mogę zobaczyć nieograniczone godziny telewizji. Nikt mnie nie powstrzyma! ”
W zeszły weekend poszedłem na wyselekcjonowane czytanie o nazwie Voices of the Year na konferencji Blogher. Emcee przedstawił każdego autora, dzieląc jedną rzecz, którą autorka stwierdziła, że patrzyła w przyszłość w dorosłym życiu, gdy była dzieckiem. Chciałem natychmiast przedstawić troskę wszystkim przy moim stole.
Nigdy nie jem bar Snickers na obiad. Lekcje mojej matki są równie dobrze zakorzenione w mojej głowie. Jednak szybko jadłbym jeden po obiedzie – gdybym wierzył, że go kupię.
Jak o tobie? Co patrzyłeś w przyszłość jako dorosły? Czy to robisz?